niedziela, 19 października 2014

Am Sorry

                                                                     

Cięzko pisać mi tą informacje , ale narazie nie będzie nowych rozdziałów i myśle , że szybko się nie pojawią 
:( 
Problemy :
- szkoła
-brak czasu
-brak pomysłów 

Przepraszam jeszcze raz i nie miejcie mi tego za załe , ale na jakiś czas zawieszam bloga , co oznacza ,że nie bedę wchodziła przez pewien czas . Bardzo przepraszam :( 




                                                               Rozdział 9

Kiedy jeszcze spałam Edward robił śniadanie - pachniało genialnie. Kiedy już sie ogarnełam poszłam na dół i przywitałam się 
-Hej -powiedziałam
-Cześć-odpowiedział
-Co tak genialnie pachnie?-spytałam
-Jajecznica -odpowiedział
-Wszystkiego poduszki przetrwały -powiedziałam 
-To dobrze , przynajmniej będą mieli mniej sprzątania -odpowiedział
-A gdzie Renesmee -spytałam
-Jeszcze śpi -odpowiedział
-To nie trzeba ja juz budzić?-spytałam
-Nie , niech jeszcze trochę pośpi -odpowiedział i podał mi jajecznice
-Dzięki -powiedziałam
-Co dziś chcesz robić?-spytał
-Nie wiem , możemy pograć w szachy -odpowiedziałam
-Znowu szachy? zróbmy  coś innego -powiedział
-No dobra , ale co chcesz robić innego?-spytałam
- Chodźmy popływać -zaproponował
-Niech będzie -odpowiedziałam
Szybko poszliśmy się przebrać i wyszliśmy już na plaże gdzie piasek był wystarczająco gorący a woda wystarczająco lodowata by się w niej kąpać .
-Kto pierwszy ten nie myje naczyń ! -krzyknął mój ukochany
-Okej ale i tak będziesz ostatni! -odkrzyknęłam (czy coś takiego)
Po kąpieli w zimnej wodzie na plaży poszłam zobaczyć czy Rensmee już wstała .I miałam racje wstała
-Hej mamo-powiedziała
-Hej -odpowiedziałam
-Gdzie byliście , bo jesteś cała mokra?-spytała
-Byliśmy się wykąpać w morzu -odpowiedziałam
-Aha , ok a co jemy na śniadanie? -spytała
-Tata przygotował jajecznice -odpowiedziałam i podałam jej talerz ze śniadaniem
-Dzięki mamo-powiedziała
Poszłam zobaczyć czy Edward wyszedł z wody , ale jeszcze się kąpał 
-Edward chodź już do domu! -krzyknęłam
Nic nie odpowiedział . Pomyślałam , że pewnie kiedy ja dawałam Rensmee jedzenie on już dawno się przebrał i poszedł na polowanie . I tak właśnie było bo zostawił kartkę : "Idę na polowanie nie czekaj z obiadem " . Miałam wrażenie , że Jacob się na mnie obraził , bo nie pisał , nie dzwonił .Ale nie miałam teraz na to głowy , żeby o tym myśleć . Zjadałam z Rensmee zupę i poszłam zająć się własnymi sprawami , Moja córka zaś za to poszła się przyszykować do szkoły . Nie minęło 20 min a Edward  już był w domu , nawet nie zwróciłam na to uwagi . 



-------
O to 9 rozdział , przepraszam , że długo musieliście czekać  , ale nie mam czasu na pisanie rozdziałów . Przepraszam za ortografię  i życzę miłej niedzieli. 


Czytasz?=Komentujesz ?=Motywujesz  



poniedziałek, 13 października 2014

                                                          Rozdział 8

Pomyśleliśmy  ja i Edward , że pojedziemy do Charliego na gwiazdkę , w sumie Renesmee była by zachwycona , długo nie była u wujka .Kiedy już byliśmy na miejscu daliśmy od razu prezent Charliemu.
-Co to? -spytał Charlie
-To taki mały prezent , nie zdążyliśmy zapakować,to bilet na wakacje nad morze .Pomyśleliśmy , że ty i Sue będziecie się tam dobrze bawić
-Wow zaskoczyliście mnie , em.. dziękuje
-Zwrotów nie przyjmujemy-powiedział Edward 
-Chcecie się mnie pozbyć? -to wam się udało-odpowiedział Charlie
Kiedy Charlie pokazywał Sue swój prezent od nas , ja w tym czasie poszłam do Reneemsee żeby zobaczyć co dostała od Jacob. 
-Hej , co tam masz-powiedziałam
Ona pokazała mi bransoletkę od Jacoba 
-Śliczna , sam zrobiłeś?-spytałam
-Tak -odpowiedział
Po zjedzeniu obiadu ugotowanego przez Sue pojechaliśmy do domu .Renesmee poszła od razu do swojego łóżeczka , a ja poszłam do salonu i oglądałam telewizje . Edward wyszedł z łazienki i zaczął mnie całować
-Bello przepraszam cie . Myślałem że sobie nie dasz rady z przeszkodami , które cie czekają , ale ty dałaś radę i dzięki tobie mam o co walczyć..O rodzinę
Potem znowu zaczął mnie całować i rozpinać mi bluzkę
-Sama potrawie się rozebrać-powiedziałam
-Ale ja umiem to zrobić dużo lepiej , idę nalać wody do wanny -odpowiedział i poszedł do łazienki
Zostałam sama w salonie , podeszłam do półki z książkami i wzięłam byle jaką i wyciągnęłam kartkę ze spodni , którą zostawiła mi Alice zanim nas opuściła .Przeczytałam , że  muszę się spotkać z nijakim  J.J 
Potem poszłam do łazienki  , umyłam się i poszłam spać razem z Edwardem



----
Rozdział 8 już jest . Przepraszam , że tyle musieliście czekać
Sorry za błędy , i miłego dnia , bo jutro nie idziemy do szkoły! .

Czytasz=Komętujesz





sobota, 4 października 2014

                                                      Rozdział 7

Reenesme rosła szybko zbyt szybko .Martwiłam się ponieważ Volturi mogli przyjść w każdej chwili .
-Hej mamo-powiedziała Reenesme
-Cześć słonko-odpowiedziałam 
-Co dziś robimy?-spytała
-Nie wiem , ale może tata coś wymyśli-odpowiedziałam
Kiedy Reenesme poszła do swojego pokoju , ja wziełam telefon i zadzwoniłam do Edwarda , ale nie odbierał .Dziwne zawsze odbiera ,może jest na jakimś spotkaniu , ale wiedziałabym o tym bo zostawiłby mi kartkę .Dzwoniłam do niego bez przerwy , ale on i tak nie odnierał telefonu , zaczełam sie martwić . Wkońcu pomyślałam , że obejzrze telewizje i zaczekam na niego. Po 20 min wrucił do domu
-Hej gdzie byłeś?-spytałam
-Byłem na polowaniu -odpowiedział
-Mogłeś mi napisać , albo odzwonić , dzwoniłam z 10 razy nie odbierałeś-powiedziałam 
-Przepraszam Bello nie szłyszłem miałem wyłączony telefon żeby nikt nam nie przeszkadzał-odpowiedział
-Nam?-spytałam zdzwiona
-Mi , Alice , Jacperowi , Charilse -odpowiedział
-No dobra , Reenesme pytała mnie co dziś robimy-powiedziałam 
-Kurcze nie wiem , nie miałem czasu pomysleć, przepraszam -odpowiedział
-No dobra to powiem Reenesme , że zostajemy w domu-powiedziałam i poszłam do pokoju mojej córeczki .
Kiedy weszłam siedziała na podłodze i bawiła się branzoletką , którą Jacob zrobił jej na gwiazdkę.
-Hej co robisz?-spytałam
-Bawie sie branzoletką od Jacoba -odpowiedziała
-Aha , słuchaj tata poiwedział , że dziś zostajemy w domu-powiedziałam 
-Trudno :( -odpowiedziała , ale widziałam na jej twarzy , że jest smutna , że zostaje w domu
-Przepraszam cie skarbie - podeszłam do niej i pocałowałam ją w czółko
-A jutro pojedziemy do Charliego?-spytała
-Tak jutro tak -odpowiedziałam
Wyszłam i zamknełam dzwi , kiedy byłam juz w salonie Edward siedział i odglądał telewizje.
-Co oglądasz?-spytałam
-Mecz -odpowiedzał
-Jutro obiecałam Reenesme , że pojedziemy do mojego taty-powiedziałam
-Okej może być -odpowiedział
-Słuchaj jestem zmęczona położe się troche wcześnie spać-powiedziałam
-Dobrze dobranoc-odwrucił się do mnie przodem i pocałował mnie w czoło a potem dodał :
-Kocham cie 
-Ja ciebie też -odpowiedziałam i poszłam do łóżka .


-----
O to rozdział 7 przepraszam , że którtki , ale nie wszystkie moje rozdziały  muszą być długie
Przepraszam za błędy